Starbucks

___________________________


Ian przyszedł do Starbucks'u razem z Yuuki.
Podeszli do dwuosobowego stolika.
Pomógł ściągnąć płaszcz Yuuki i powiesił go na wieszaku obok.
- Co chciałabyś zamówić? Mają jeszcze krojoną sałatkę owocową, desery lodowe, ciastka, ciasta i oczywiście cały wybór kaw.
Powiedział. Nie wiedział, czy była kiedyś w tej kawiarni, więc wolał powiedzieć.
Czekał, aż Yuuki powie co chce.

- Mi wystarczy Kawa, nie jestem głodna przez mojego Ojca - Odparła spokojnym głosem, była wykończona próbami muzycznymi. Zapomniała że ma koncert dla zaproszonych osób.

Poszedł do lady i zamówił Grande Coffee i Grande Cappucino z karmelem.
Gdy dostał już swoje kawy, co było w zawrotnym tempie wrócił do Yuuki.
Postawił kawy na stoliku i usiadł na przeciw dziewczyny.
- Jeżeli chcesz coś dodać do kawy to poproś. Mają cukier, mleko, karmel, cynamon i wiele innych.
Powiedział.
Upił łyk kawy i spojrzał na złociste oczy Yuuki.
- To do jakiej uczęszczasz szkoły?
Zapytał.

- Ja do Bogatej szkoły uczęszczam do profilu Muzycznego, ogólnie spodobała mi się szkoła to tam mnie wysłali oraz Ojciec wysłał Lokaja żeby mi towarzyszył oraz mogę rozkazywać - Odparła do niego ze spokojem, zaczynała pić kawę.. powoli jednakże nic jej nie brakowało jest dobre.
- Niedługo będę mieć przygotowania do Koncertu - Odparła do niego miłym głosem.

Pokiwał głową.
- Nieźle, ja gram na gitarze klasycznej i elektrycznej, ale nie gram na koncertach. Mnie czekają rozmowy, dyskusje i burza mózgów w tej chwili.
Powiedział.
Zaczął sączyć kawę. Nie był specjalnie rozmownym gościem. Jak kogoś znał to dużo gadał, ale z obcą osobą nie rozmawiał tak dużo.
Miał nadzieję, że Yuuki nie będzie to przeszkadzać.

Spojrzała się z okna, wiedząc że może być dziwnie trochę... ogólnie dużo rozmyślała sobie nad kilkoma rzeczami. Była też cichą osobą oraz jakoś nie specjalnie ją dobijało to. Miała zamiar uciec.

Widział, że dziewczyna wolałaby uciec niż tu siedzieć. Nie był tym specjalnie zdziwiony, ale i tak przygnębiło go to. Starać się można, ale na końcu trochę inaczej te starania wychodzą.
- Jeżeli nie chcesz tu siedzieć to możesz iść. Nie zmuszam cię do przebywania ze mną. Widać po tobie, że chcesz uciec stąd.
Powiedział.
Był bystry. Potrafił odgadnąć emocje innych. Podwójne studia dawały mu niewyobrażalne możliwości.
Na rynku pracy oba kierunki były mu potrzebne, a w szczególności w firmie jego ojca. Psychologia i Finanse. Mieszanka godna podziwu.

- Ehh Ty to masz wyczucie naprawdę, dopiję tylko kawę i mogę iść jeśli tak chcesz - Odparła do niego ze spokojem, oraz była oczywiście zmieszana tą sytuację. Nie okazywała za dobrze uczuć przy nim, bo po co?

Splótł ręce za plecami, wyprostował się i wkroczył do kawiarni. Sam nie wiedział, jak udało mu się powstrzymać atak śmiechu, gdy zobaczył swoje odbicie. Po chwili opanował się i podszedł do stolika Yuuki.
- Przepraszam, że przerywam, ale dyrektorka prosi na rozmowę - ukłonił się nieznacznie. Spojrzał na Yuuki wzrokiem nr. 32 "Współpracuj.".

- Hmm Przepraszam muszę iść, najwyraźniej Pani Dyrektorka przyjechała i ma do mnie wielką sprawę, a jedynie mi ufa bardzo - Odparła do niego, delikatnie się uśmiechnęła do Iana wtedy powoli wyszła stąd znikając przy drzwiach.

z.t

Przepuścił Yuuki w drzwiach i poszedł w swoją stronę.

*z.t*

Nic nie mówił. Odwrócił wzrok i tyle.
Co miał powiedzieć? Co miał zrobić? Już i tak był przygnębiony tą sytuacją.
Bił niespiesznie kawę. Pewnie jeszcze zamówi sobie trzy kolejne.

Po wypiciu trzech kaw wstał i ruszył w stronę wieszaka.
Zauważył, że Yuuki nie zabrała swojego płaszcza. Zdjął go. Założył swój płaszcz na siebie i wolnym krokiem opuścił kawiarnię.
[zt]