Mężczyzna spokojnie podszedł do kuchni. Musiał się czymś zająć, aby nie myśleć o tym co się stało. Spokojnie spojrzał na naczynia. Może były w zmywarce, ale zawsze coś się znajdzie do czyszczenia. Maximiliano wziął szmatkę i zaczął szorować blat stołu. Nie chciał myśleć o tym co się przed chwilą stało. Azjatycki świat był okrutniejszy niż Europa i w sumie zaczął tęsknić za Barceloną. Za domowym obiadem swojej mamy - może i umiał gotować, ale domowe jedzenie zawsze miało swój niezapomniany smak. Za dziełami sztuki Gaudiego. Azja to było szkło i technologia, kłanianie się za wyższym w hierarchii społecznej, tradycja i pozycja, prawie jak w Starożytnych Chinach, czy Japonii za czasów Samurai'ów.
Słysząc jak coś lub ktoś się tłucze, rzucił swoją pracę i poszedł w stronę panienki. Miał nadzieję, że nic się nie stało.
<Z tematu>